Jak wygląda kocia starość?

Mimo, że koty potrafią żyć naprawdę długo, w końcu jednak przychodzą stare lata, a oznaki starości zaczynają być bardzo widoczne. Typową oznaką starości jest między innymi matowa sierść zwierzaka, brak blasku w jego oczach, nieco sztywniejszy krok, mniejsza waga i większa potrzeba snu. Dla właścicieli kotów trudny to okres, ponieważ przychodzą wówczas smutne myśli i świadomość tego, że niewiele już życia zostało ich pupilom.

Wracają wówczas najmilsze wspomnienia: moment narodzin, zabawa, dorastanie. Kot, który spędza z nami całe swoje życie, staje się członkiem naszej rodziny. Trudno zatem wyobrazić sobie życie bez niego. Mimo, że trudny to moment, należy jakoś go przetrwać. Czas biegnie nieubłaganie, a kocia starość pojawia się tak nagle i zupełnie niespodziewanie. Nagle pojawia się zaskoczenie, że nasz pupil, który całkiem niedawno był jeszcze taki młody, nagle mocno się zestarzał. W przypadku kotów objawy starości pojawiają się późno. Zdaniem Desmonda Morrisa, u kotów na okres starości przypada jedynie dziesiąta część ich cyklu życiowego, a więc znacznie mniej, niż ma to miejsce w przypadku człowieka. Przez dłuższy czas oznaki starości wydają się prawie niezauważalne. Koty bardzo długo zachowują swoją młodzieńczą energię.

Pierwszym objawem starości jest przede wszystkim wyraźnie zmniejszona aktywność. Można zaobserwować wówczas, że kot potrzebuje znacznie więcej snu, niż do tej pory. Z czasem jego ruchy stają się sztywne i widoczne są również problemy ze wskakiwaniem na szafy. Typowym objawem jest także matowa sierść i utrata jej sprężystości. Kot nie ma siły, aby dokładnie wylizać swoje futerko. Zaczyna przybierać na wadze, a przyczyną tego są zmiany w metabolizmie i zmniejszona aktywność fizyczna. W późniejszym okresie swojego życia koty zaczynają jednak chudnąć.

U kota mogą pojawić się również choroby wieku starczego. Do najczęstszych zalicza się przede wszystkim cukrzycę, problemy z sercem, trawieniem i stawami. Bardzo często pojawiają się także zaburzenia pracy nerek. Jeżeli nerki odmawiają współpracy, można tak naprawdę spodziewać się już najgorszego.